nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

"City 2. Antologia polskich opowiadań grozy", www.ksiazka.net.pl, 02.01.2015

copyright © www.ksiazka.net.pl 2015

„Mężczyzna odłożył do plastikowego pojemnika wargi sromowe i łechtaczkę. Po czym zalał ranę spirytusem. Żeby krew przestała się lać, podpalił alkohol. Jeszcze kilka minut temu normalnie wyglądające łono przypominało pogorzelisko. Chwycił pojemnik i wspiął się po schodach do mieszkania. Wyobrażał sobie jak pokrojone na plasterki wargi skwierczą na rozgrzanym tłuszczu”.

To fragment jednego z opowiadań. Mocne?

Biorąc tę książkę do ręki, bałam się trochę uczucia czytania taniego horroru lub, co gorsze dla mnie – kryminału. Do jakiejkolwiek taniości jest im jednak daleko. To naprawdę znakomite opowieści grozy, cokolwiek to znaczy.

Niektóre z nich są bardzo drastyczne, a inne wręcz przeciwnie, na pozór spokojne, ale skomplikowane pod względem psychologicznym.

Jest kilka, które szczególnie utkwiły mi w pamięci. Na przykład „Specjał” Roberta Cichowlasa, o tajemniczej i śmiertelnej rybie fugu z Japonii: „Maciej nie mógł poruszyć ręką ani nawet otworzyć oczu. Oprócz dokuczliwego mrowienia języka, nie czuł kompletnie nic. Chciał zaczerpnąć głębiej powietrza, ale to też się nie udało. Czy ja umarłem?”.

„To co rośnie za murem” Łukasza Pytlika, czyli opowieść o znalezieniu pokarmu, lepszego niż wszystko, co się dotychczas jadło. Pokarmu, który uzależnia jak narkotyk. Pokarmu, po którym już nic nie będzie smakować tak samo jak dawniej: „Nigdy już nie odnalazłem moich drzew. Rzadko też wychodziłem na spacery, opuszczałem dom jedynie w konkretnym celu – znalezienia pożywienia. Niekiedy wydawało mi się, że może wszystko to wymyśliłem i szukałem po prostu pretekstu, żeby usprawiedliwić swoją prawdziwą naturę. Z czasem zdobywanie jedzenia stawało się coraz trudniejsze, ale i ja szkoliłem się w polowaniu na nie”.

„Władca przypływów” – opowieść o dziewiętnastolatku, którego matka zmarła z powodu choroby nowotworowej. Chłopak nie znał swojego ojca, a matka nigdy mu o nim nie mówiła. Jednak w chwili śmierci wspominała o jakimś mężczyźnie, którego kategorycznie zabroniła mu szukać, co zakazane kusi jeszcze bardziej niestety. Młody mężczyzna postanawia odnaleźć tajemniczego człowieka i dowiedzieć się kim jest. Wywołuje to serię dziwnych zdarzeń, a także pogłębiające się halucynacje.

Dużo tu czarnego humoru, tajemnic, niedomówień, trochę krwi i potrzeba mocnych nerwów.
Sonia Śniatała


City 2. Antologia polskich opowiadań grozy – http://www.wforma.eu/197,city-2-antologia-polskich-opowiadan-grozy.html