nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

"Gra złudzeń", www.e-splot.pl, 03.10.2011

copyright © www.e-splot.pl 2011

(...) Najciekawszym wątkiem Pełnej kontroli jest, jak sądzę, świetnie przeprowadzona analiza mechanizmu samooszukiwania się, tworzenia pozorów na temat siebie i otaczającego świata. Duduś ciągle adaptuje rzeczywistość do własnego wyobrażenia o tym, że sprawuje nad swoim życiem kontrolę. Tak jest od pierwszej sceny, w której bohater łudzi się, że od jego zaangażowania zależy życie nieprzytomnej, walczącej ze śmiercią na łóżku szpitalnym narzeczonej. To, co robi, nie może pomóc dziewczynie, jedynym celem jego działań Dudusia jest zbudowanie przekonania, że posiada realny wpływ na sytuację. Na próżno, bo już po chwili chłopak sam wynurza się ze złudzenia, że jego oddychanie było ich wspólnym wysiłkiem, że to nie medyczna aparatura, ale on, skulony nad szpitalnym łóżkiem i krztuszący się, podtrzymywał ją przy życiu.

(...) Dodatkowym atutem powieści szczecińskiego autora jest nierzadko zabawna i błyskotliwa ocena współczesności. Uwaga poświęcona intelektualnym trendom łączy się tu bez zgrzytów i sztuczności z, jak wyraził się Sławomir Iwasiów, wrażliwością na dolne rejestry kultury. Dzięki temu proza Sasinowskiego prezentuje interesujący punkt widzenia i operuje bezpretensjonalnym językiem. Narrator jego powieści z tą samą przenikliwością opisuje dominujące w polskim dyskursie publicznym po 89' narracje, intelektualne mody na uniwersytecie i postawy ich wyrazicieli oraz zachowania i socjologiczą strukturę bywalców jednego ze szczecińskich barów o wiele mówiącej nazwie Szmata. A przy tym ironia, którą się posługuje, jest samozwrotna (w przeciwnym razie satyryczne przerysowanie członków akademii grzeszyłoby może jednowymiarowością), świadoma, że zawsze można ją obrócić przeciwko temu, kto się nią posługuje. A także tego, że w dyskusji nie ma nigdy niezaangażowanych obserwatorów, miejsca „powyżej” sporu, z którego można się wypowiadać, poziomu meta; mówiąc słowami Malwiny, zabierając głos w jakiejś sprawie, nie można się choć trochę nie upaćkać. Najlepiej widać to w jednym z ostatnich rozdziałów, który pokazuje przegląd postaw wobec katastrofy smoleńskiej. (...)
Ryszard Wołosiuk


całość recenzji: http://www.e-splot.pl/index.php?pid=articles&id=1553

Alan Sasinowski Pełna kontrolahttp://wforma.eu/178,pelna-kontrola.html