copyright ©
Bernadetta Darska 2009
Mariasz Artura Daniela Liskowackiego to intrygujące sięgnięcie do przeszłości. Autor zwraca szczególną uwagę na takie słowa jak przemijanie, utrata, obojętność, osaczenie. Obserwujemy emocje w stanie rozkładu lub przewartościowania. Obojętność pojawia się w miejsce miłości, a przywiązanie tam, gdzie wcześniej było przerażenie. Powieść Liskowackiego biegnie dwutorowo. Równolegle poznajemy historię miłości romantycznego poety, Antoniego Malczewskiego, oraz dziejącą się współcześnie opowieść o wakacjach chłopca, zwanego Muszką. W sensie fabularnym historie łączy niewiele. Z jednej strony mamy do czynienia z narracją opartą na faktach z biografii autora
Marii, z drugiej na całkowitej konfabulacji. Liskowacki postanowił jednak zastosować zabieg, zmuszający czytelnika do jednoczesnego poznawania dwóch historii. Oba wątki zostały podzielone na części, kończące się słowami wyróżnionymi wielkimi literami, które to, stanowiąc zawieszenie opowieści o Malczewskim, są jednocześnie początkiem fragmentu poświęconego Muszce, i odwrotnie. Postać Antoniego Malczewskiego oraz jego kontrowersyjny naówczas związek z Zofią Rucińską nie po raz pierwszy stanowią inspirację literacką. Wystarczy przywołać książkę Jerzego Żurka pt.
Biała Góra. O ile jednak Żurek skupił się bardziej na seksualności, epatując licznymi opisami namiętnych zbliżeń poety i jego nerwowo chorej partnerki, o tyle Liskowacki zwrócił przede wszystkim uwagę na warstwę psychologiczną. W
Mariaszu udaje się mu stworzyć przejmujący portret ludzi, którzy odczuwają samotność w związku, a jednocześnie doświadczają ostracyzmu otoczenia. Powieść autora
Eine kleine to także historia o współuzależnieniu emocjonalnym. Liskowacki chętnie portretuje mężczyznę w stanie upadku. Oto Malczewski-kochanek ma w sobie niewiele ze zdobywcy serc niewieścich, jest schorowany, coraz bardziej znużony walką o rozwód Rucińskiej i coraz mniej pewien, że ów związek ma sens. Druga opowieść, ta współczesna, również skupia się na chorobliwej zależności. Przebywający na wakacjach Muszka spotyka Nieznajomego, który się ukrywa. Mężczyzna budzi lęk, ale też fascynację. Chłopiec zaczyna mu pomagać. Sekretna znajomość zamienia się w dziwną mieszaninę strachu, przyjaźni, zagrożenia i pewności. Jest dla chłopca przygodą. Tymczasem ludzie wokół coraz częściej mówią, że w okolicy grasuje pedofil... Liskowacki, co ważne, nie stosuje agresywnej narracji, nie stara się mówić głosem społecznie zaangażowanym. Dziwna zależność, jaka powstaje między chłopcem a Nieznajomym, zaczyna budzić podejrzenia. Ale w
Mariaszu nie znajdziemy łatwych rozwiązań. Liskowacki nie zamierza potwierdzać naszych domysłów, pozostawia czytelników w zawieszeniu, a niedopowiedzenie jedynie wzmacnia siłę sportretowanych w książce obsesji.
Artur Daniel Liskowacki
Mariasz –
http://www.wforma.eu/27,mariasz.html