Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
Mój dziadek czuł się lepiej wśród koni niż wśród ludzi. Dlatego zaproponowano mu pracę woźnicy w instytucji aprowizacyjnej. Powoził platformą, rozwożącą towary do sklepów. Przed świtem, jak opowiadał mój ojciec, wyjeżdżał platformą, załadowaną towarami, którą jeździł od sklepu do sklepu, czasami tak pijany, że nie mógł zsiąść z kozła.
Mój drugi dziadek od strony matki prowadził wówczas sklep. Jest rok 1947 i moi rodzice jeszcze się nie znają, mój ojciec ma lat siedem, a moja matka w styczniu dopiero przyszła na świat. Będzie musiało minąć kolejnych dwadzieścia siedem lat, aby mogli się poznać. Oboje będą, jak na ówczesne realia, dojrzali. Będą – tak zwanym – późnym związkiem, z którego urodzi się jedno dziecko.
opowiadanie Kręgi pochodzi ze zbioru Mikroelementy (http://www.wforma.eu/mikroelementy.html)
© Łukasz Suskiewicz