nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Jan Drzeżdżon Rotardania

Anna Frajlich Pył [wiersze zebrane. tom 3]

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Artur Daniel Liskowacki Zimno

Grażyna Obrąpalska Poprawki

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Uta Przyboś Coraz

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

Karol Samsel Cairo declaration

Andrzej Wojciechowski Nędza do całowania

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

Bazgroły, 13.09.2017

2017-09-13 15:21

Łatwość, z jaką się wygłasza pocieszycielskie formułki po śmierci bliskich nam osób, może irytować, drażnić, wzbudzać politowanie, ale też – skłaniać do zastanowienia.
Te różne pewniki: „on już wie”, „patrzy na nas stamtąd”, wypowiadane są przez wierzących i przez niewierzących. Często posługują się nimi celebransi żałobnych nabożeństw.
A przecież takie pocieszające orzeczenia są sprzeczne z nauką o czyśćcu, o Sądzie Ostatecznym, a nawet z wiarą w ciała zmartwychwstanie.
Niezgoda na definitywność śmierci nie dopuszcza „przerwy w dostawie prądu” dla ciągłości życia.
Dręczące mnie wątpliwości i pytania są dosyć naiwne (i teologicznie niepoprawne): czy źródło tej pośmiertnej obecności jest obiektywnie Tam, czy subiektywnie tutaj, w naszym pragnieniu, żalu, tęsknocie. Czy Matka Boska, wzięta do nieba „z ciałem i duszą”, objawiająca się dzieciom w konkretnej postaci kobiety tak właśnie ubranej, jest ich wizją bądź „projekcją” z nieba, czy – stojącą tu i teraz tą samą, która urodziła, wychowała Syna i trzymała w ramionach Jego martwe Ciało.
O ciele chwalebnym wiem i niezdarnie wierzę. Ale jaki jest „status” tkanin, guziczków, sandałów w których się ukazuje? Czy te objawienia są przejawieniami, podobnie jak nasze uczucia „transmitujące” świętych obcowanie są w istocie przeczuciami?

© Bogusław Kierc