Podsłuchałem w parku rozmówkę między zakochanymi punkami: "Zajebałem się w tobie jak chuj” – mówi on. „Eee, pierdolisz" – wzrusza ramionami dziewczyna.
*
Wulgaryzmy są stare jak świat, jednak stary świat znał podziały klasowe. Patrycjusze odróżniali się od plebsu użyciem dwornej mowy, podobnie jak wyróżniały ich maniery i wyszukane ubiory. Dzisiaj wszystko jakoś międzyklasowo spsiało. Kto nami obecnie rządzi i kto nadaje ton życiu publicznemu? W znacznej części popkulturowe prostactwo, co widać i słychać na mównicach i w mediach społecznościowych, przez które płynie fala ordynarnego „hejtu”. Na ateńskiej Agorze też padały nieraz wulgarne słowa, lecz nie padały tam bez kary, jak to bywa tolerowane na współczesnych agorach. Greckie "aporrtheta" były obłożone wysoką grzywną, od 500 do 1000 drachm.