Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
27 września 2016, 6
Patrzę na uciekającą Lubelszczyznę polami, górkami i sadami. Goła stopa jakoś mniej mnie koląca.
Gładka speakerka informuje o wszystkim, a zaraz po niej rześki cyborg angliczy. Szczęście i bezpieczeństwo sypią się na nas. Fachowa obsługa jeszcze świeża. Uśmiech i cykanie biletów zwykłych i elektrycznych.
Coraz bliżej Warszawy. Konopnicka taka trochę bezpłciowa i wygodna bardzo. Wytykam z jej dziurki wtyczkę do mojego kochanego iPada. Jestem pełen. Przesiadam się na Brdę. Zapchana tylko do Łowicza. Potem tylko luz i myślenie. Wciąż chodzący w Lublinie jestem.
© Maciej Wróblewski