Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
Toruń – Supraśl, 16 sierpnia 2016, 2
Roboty drogowe na E67. I tak nie zdążę nikogo ostrzec, uczulić. Wolniej, wolniej. Kraksy na kraksach. Robią robotnicy trakty szerokie jak drogi do raju. Wszystko na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów rozgrzebane. Dawna trasa na Białystok poprzecinana wstęgą nowych asfaltowych kładek, skrótów i czego tam jeszcze. Stalowe estakady pod kładki, tunele. Tam ryją rowy, tam nakładają żwir, tam koszą trawę, tam sprzątają z pobocza całe to nawnoszone przez sprzęt drogowy gówno. A tam sadzą drzewa, grabią ziemię pod zabraną rolnikowi kukurydzę. Szybka nowoczesność jak maszyna. Patrzeć kiedy się popsuje.
Drogowskaz na Łomżę. Do rodziny jednak nie wstąpię.
© Maciej Wróblewski