Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
17 sierpnia, środa, 1
Nocna cisza pod oknem. Naprzeciw kwatery dla inżyniera czerwieni się stacja benzynowa ze sklepikiem jak kieszeń. Gdyby w nocy wódki zabrakło albo chleba. Wychodzę na balkon cichy, bo nie mogę spać. W dole na prawo niżej i wyżej migocą lampki namogilne. W dzieciństwie mieszkałem tuż przy ewangelickim cmentarzu, więc dzieciństwo mi się przypomniało w związku z migoczącymi lampkami na części ewangelickiej (północ) i części prawosławnej (południe). Po kilku minutach gapienia się na zmarłych w dole, na grobowiec rodziny Zachertów, idę kontynuować sen. Rodzina Zachertów wiele światła przyniosła do Supraśla i regionu, ale że byli Żydami, dziś niewiele po nich zostało.
Rano ten sam dzień.
© Maciej Wróblewski