Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
5 września 2017, 2
Odwiedzamy uniwersyteckie muzeum. Wita nas nijaka Rosjanka, która zamienia każde słowo w bohaterski gest. Śmierć części kadry uniwersyteckiej w okresie czystek wywołanych fobią Stalina w kontrze do wojennych losów studentów. Wojna i hołd dla bohaterów rozciągają się na ścianach. Fotografia momentu śmierci jednego z nich (a kim on jest, nie wiadomo przecież) narusza ciszę i powagę tego, co się stało. Pornografia metafizyki. Śmierć gwałtowna jest fizjologiczna i metafizyczna zarazem. Dla patrzących tylko metafizyczna. Więc po co ta pornografia dla nas i dla innych gapiów?
Po muzealnej godzinie schodzimy do centrum popularyzacji wiedzy o energii atomowej i historii podboju kosmosu. Лайка, Белка и Стрелка, Gagarin i ничего. Zamęczyli psy strzelając nimi w gwiazdy. A gdyby tak krową lub chociażby koniem potraktować Układ Słoneczny? Biedne psy, bo przecież świnie są za sprytne i za inteligentne, żeby dać sobą człowiekowi tak pomiatać.
© Maciej Wróblewski