Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
16 czerwca 2017
Oko otwieram. Siódma wydzwaniana przez kościelny dzwonek. Tutejszy, krzyżacki.
Na Kujawy ciechocińsko-aleksandrowskie mam dziś jechać z ojcem i jego siostrą Manią, a moją ciotką i matką chrzestną. Podróż miała być dawno odbyta. Odłożyła się, uleżała, no i teraz mamy popatrzyć w stronę Białkowskich, bo to rodzina mojej babci Zosi, która przeżyła lat 96 i zmarła w czerwcu 2015, pochowana na starym cmentarzu w Ciechocinku. Ale też zerkniemy w stronę Wróblewskich, bo to rodzina dziadka Józefa, który przeżył lat 84 i zmarł w marcu 1999, pochowany na starym cmentarzu w Ciechocinku. Oni wszyscy są za miedzą. Dwa kroki samochodem od Torunia i będziemy na Kujawach.
Z Violą do Ciechocinka od czasu do czasu zajeżdżaliśmy bez ceregieli. Tam mojej pół rodziny leży po grobach. Dawne sprawy sobie przypominaliśmy, ale teraz to co innego – na prowincję kujawską mamy lecieć, po zakamarkach się obetrzeć, na ludzi i zielsko popatrzyć. „Kujawiaczek jeden miał koników siedem, pojechał na wojnę, ostał mu się jeden”.
© Maciej Wróblewski