Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
Fotografia XII
kiedy Polska
była na kartki
matka robiła
nam całe blachy
czekolady
z mleka w proszku
bo ono nie było zabronione
jej smak
nie przypominał niczego
co jadłem ani wcześniej
ani potem
zwłaszcza czekolady
Nie przypuszczałem, że wiersz przekuje się w rzeczywistość. Nie przypuszczałem, że coś może tak mnie wzruszyć. Krótki to będzie wpis.
Wczoraj – spotkanie autorskie w Policach. Po spotkaniu podchodzi moja uczennica Oliwia Żuk, z którą czasem rozmawiamy o poezji (pisze od niedawna i pisze pięknie). I daje mi prezent – słoik z czekoladkami.
Że też nie spróbowałem ich od razu...
W domu skusiłem się na jedną i poczułem to… Poczułem dzieciństwo – czekoladki z mleka w proszku…
Czem prędzej napisałem do Oliwki, czy mój zmysł smaku mnie nie myli.
Odpisała: „Nie. To czekoladki inspirowane pana wierszem”.
Można było się nie rozpłakać?...
© Zbigniew Wojciechowicz