Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
Sezon pisania przeze mnie piosenek uważam chwilowo – po całym 2019 roku (jedna piosenka miesięcznie) – za zamknięty. Czas odetchnąć. Choć wczoraj przyjechała ze mną cudna nowa gitara, ale może po prostu czas piosenki z 2019 roku na niej dopieścić.
Czas więc wrócić do wierszy, więc powoli wracam. Powoli... Bo nie tak łatwo wywietrzyć się z piosenkowej poetyki. No, ale nie takie rzeczy my ze szwagrem robili.
Wracam, bo dokądś trzeba wracać…
pan tu nie stał
pan nawet
nie spytał czy
mógłby tu stanąć
pan pionowo nie istnieje
pan najwyżej horyzontalnie
może wbrew komuś
sobie
czy ja panu przerywałem?
czy ja panu przeszkadzałem?
proszę więc posłuchać
znika pan każdego
dnia
20/20
nie dostrzega pan
tego?
proszę zadbać
o siebie o
swój społeczny status o
ogólny porządek
o linię
© Zbigniew Wojciechowicz