nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Jan Drzeżdżon Rotardania

Anna Frajlich Pył [wiersze zebrane. tom 3]

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Artur Daniel Liskowacki Zimno

Grażyna Obrąpalska Poprawki

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Uta Przyboś Coraz

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

Karol Samsel Cairo declaration

Andrzej Wojciechowski Nędza do całowania

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PISMO SZYBKIE, Sennik szczęśliwicki (42)

2022-12-06 14:11

21 czerwca 1986
Mała dziewczynka, po nagłym wypadku, musiała przejść wielką operację na podłodze wagonu. Bawiła się, rwała świeże wiśnie, kiedy coś złamało jej kręgosłup. Pogotowie ratunkowe zatrzymało się w lesie, pachniało igliwie. Dziewczynka traciła przytomność. Wciąż chciała bawić się piłką. Tymczasem nadjeżdżał ostatni pociąg, którym można by odjechać przed I wojną światową, lekarze przystąpili do operacji na podłodze wagonu. Mnóstwo krwi. Pociąg czekał. Znaleźli się nagle ojciec i matka, czekali na koniec operacji razem ze wszystkimi. W nocy czuwałam, dziewczynkę zabrano w głąb pociągu albo o niej zapomniano. Pociąg zbliżał się do Kalisza, przy pruskiej granicy. Miał być przystanek. Mama kazała mi wysiąść i kupić świeże truskawki, mówiłam, że to niemożliwe w środku nocy, na małym przystanku, nie uwierzyła w to.

© Marta Zelwan