nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Gotin Konrad

2014-12-16 10:50

GOTIN KONRAD. Wystarczy prześledzić cykl XIV erotyków pod tytułem „Szał”, by przekonać się, że Gotin jest mistrzem „dreszczodajnych” ekstaz:

Piersi Twoje mieć pragnę... piersi takie białe,
piersi, co wonią senną moją głowę durzą,
które piekłem są dla mnie szaleństwem i burzą,
ścięte w pagórki śnieżne, jakby skamieniałe...
Że próżno usta wtłaczam spragniony pieszczoty
i wonią ich pijany szaty zrywam Twoje –
o, śnieżnych Twoich piersi dreszczodajne sploty,
o, świeżych ust granaty, któremi się poję (...).

Trzeba to podkreślić. Konrad Gotin najprawdopodobniej wyczarował dla nas „dreszczodajne sploty” i w ogóle dreszczodajność. W każdym razie nie pozwala zapomnieć o „dreszczodajnych splotach” przy okazji kolejnego tekstu:

Daj ust swych dreszczodajnych rubinowe sploty,
niech płomień ich rozpali zastygłe pragnienie,
krwi mojej w wulkaniczne zmieni strumienie –
ty jedna... pożądana obłędem tęsknoty...

Pierś Twoją marmurową pragnieniem rozkroję,
pożądaniem obłędną krwią nakarmię duszę –
daj ust swych – nic nie pragnę ponad usta Twoje...
ust Twoich sploty szału pragnę – i mieć muszę...

Skupiłem się wyłącznie na erotykach Gotina. Na „pieśniach szału”. Ale i jego fantazje, czyli utwory sceniczne („Noc trumienna”, „Sen życia”) nie sprawią nam zawodu: „Miłuj ty mnie i całuj – / ciała mego nie żałuj; / (...) / Całuj ty mnie pieszczotą – / patrz – jak usta rozchylam, / jak się do cię przymilam/ z pożądania tęsknotą...”.

Konrad Gotin: „Tęczowe spowicia. Poezje. Seria I”. Druk Fr. Boguckiego, Mazowiecka 11, Warszawa 1913, s. 171

[14 XII 2013]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki