JAROSZYŃSKI WACŁAW (1919-2011). Kiedy spoglądam na tytuł relacji Jaroszyńskiego („33 miesiące zesłania na Uralu”), wyobrażam sobie, że ETD zachowałby dzielność przez kilka pierwszych tygodni, podupadłby zupełnie w drugim lub trzecim obozie. Jaroszyński wymienia je kolejno w rozdziałach swojej opowieści („Łagier Nagorna”, „Łagier Samoswiet”, „Łagry Kruticha i Kostoucha”, „Łagier Rież”), a jest to opowieść, której nie wolno nam zignorować.
Odnotujmy dla ścisłości, że Wacław Jaroszyński „został aresztowany 6 grudnia 1944 roku i wywieziony do sowieckich łagrów na Uralu, skąd powrócił w listopadzie 1947”. Każdy z nas powinien sięgnąć po zapiski Jaroszyńskiego, a następnie skupić się na lekturze wspomnień Jana Onoszki („Syberia – moje dzieciństwo”), poezji tym razem nie polecam, zwłaszcza poezji ETD.
[29 X 2022]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki