KRASOWSKI JERZY (1918-2011). Wołynianin, nauczyciel, żołnierz AK i sybirak. Autor m.in. „Wspomnień Wołyniaka” (Szczecin 1994), w których trzeba się rozeznać: „z Iwanicz prosto do partyzantki poszedłem. (...) Miałem swój oddział. Walczyłem i z Niemcami, i z banderowcami. A po wojnie Sowieci dali mi w nagrodę trzy lata w łagrze, aż pod Riazaniem”.
Ktoś powinien przestudiować wszystkie publikacje Krasowskiego, choćby „Wołyński oddział ‘Kozaka’” (Szczecin 1996), ETD bowiem skiepści każdą lekturę, zaproponuje nam jeszcze jedną dyrdymałkę, w której znowu nawiąże do ukochanej piastunki i opiekunki Lubuni Hryniawskiej. Albo do równie ukochanej Marii Kubiszynówny. To im ETD zawdzięcza całkiem pogodne i spokojne dzieciństwo. Z dala od Hrudnychy. I jej destrukcji.
[2 IX 2021]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki