nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Miłoski

2024-12-08 11:59

MIŁOSKI. Sybirak o niezwykłym nazwisku. We wspomnieniach Jana Truszkowskiego (1931-2021) nie brakuje zesłańców Dzięgielewskich i Liżewskich, Chojnowskich i Dobrzyckich, Łepkowskich (Łebkowskich) i Zalewskich, Szumskich i Szymanowskich. Ale sybirak Miłoski jest jeden: „Pewnego dnia do naszego domu przyszedł pan Miłoski (ze Szczuczyna) z jakąś panią. On po śmierci żony, mając kłopoty z kwaterą, kilka miesięcy mieszkał z nami” (Tara, V 1946).
I kolejny fragment. Wysłuchajmy sybiraka, który chciał pomóc innym: „Jaś jest małym, drobnym dzieckiem, możemy go zabrać ze sobą i może uda się nam przewieźć go bez dokumentów. Jego łatwo będzie gdziekolwiek ukryć w podróży. Będę się nim opiekował – mówił Miłoski – a w razie wpadki, cóż, jestem starym, kulawym, bezdzietnym wdowcem i tak niewiele mi zostało. Jeśli się uda, to przynajmniej Jaś będzie miał normalne życie (...)”.
Z relacji Jana Truszkowskiego dowiadujemy się, że na zesłaniu znalazła się również pani Miłoska. I pan Chojnowski, o którym czytam, że zmarł z głodu.

[9 VIII 2024]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki