Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
ROZWANDOWICZ JAN (1924-2016). Pułkownik Jan Rozwandowicz pozostawił w maszynopisie „Pękniętą młodość”, jest więc nadzieja, cień nadziei, że ktoś opublikuje relację Rozwandowicza, deportowanego wraz z matką Cecylią i siostrą Ireną. Rodzina Rozwandowiczów mieszkała w Słobódce koło Brasławia. Do 13 kwietnia 1940 roku.
W nekrologu Jana Rozwandowicza napisano, że nasz sybirak był „niewolnikiem pracy przymusowej”. To skądinąd trafne określenie: „Od lipca 1941 do maja 1943 pracował na budowie linii kolejowej Akmolińsk-Kartały w m. Adyr (rej. Atbasar, obw. celinogrodzki)”. Nie wymieniam innych zatrudnień Rozwandowicza, równie niewskazanych dla chłopca i równie wyniszczających.
[22 VI 2021]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki