nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Turski

2016-10-23 14:32

TURSKI. O Turskim informuje Zofia Romanowiczówna w swoich nadzwyczajnych lwowskich dziennikach: „Tadzio mówił, że  p o e t a  Turski... pije! A! gdzież są czyści, gdzież ludzie bez plamy?... Cierpię – Boże, zlituj się!” (Lwów, 25 września 1863 roku).
I nic więcej. Żadnego wiersza, najmniejszego fragmentu, którym mógłbym się ucieszyć. Nawet imienia. Biblioteka Narodowa nie rejestruje książek Turskiego, byłby to zatem poeta bez osiągnięć. Bez dorobku. Jeden z tych, którzy rozpyrtali i zaprzepaścili niewątpliwy talent.
Nie chcę powiedzieć, że Turski rozpyrtał talent, bo się upijał. Ale tylko ta myśl kołacze mi się po głowie.
O Tadziu nie będę szerzej pisał. To brat Romanowiczówny. Wybitny lwowski dziennikarz. Trzeba natomiast wspomnieć, że Zofia Romanowiczówna (1842-1935) była nazywana „egzaltantką”.

[16 IX 2016]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki