nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Urzędowska

2023-07-02 13:35

URZĘDOWSKA. Z imion naszych sybiraków można ułożyć niejeden długi wiersz: Zofia Wiewiórska i doktor Kamil Niedźwiatowski (zm. w 1942 roku), Berenowska i Roma Janina Ławnicka, Witold Stankiewicz i Czesław Bartoszewicz („wyszedł z lagierów i wstępował do wojska w Buzułuku”), Wilhelmina Jastrzembska i Eliasz Fiałkowski, Stanisława Krechowska i Stefan Tkaczuk (1936-1994), porucznik Bałandiuk i Zofia Topolnicka... Zapewniam, że niejeden długi wiersz o naszych sybirakach, niczym modlitwa, nie miałby początku i nie miałby końca: Maria Rogulska i sędzia Malicki, inżynier Korwin-Pawłowski i Janina Rzączyńska („skazana na osiem lat łagierów”), Serafińska i Urzędowska, Witold Karaś i Agata Tkaczuk (1929-2010), Walenty Milczyński i Karol Kijowski, Leokadia Lenartowicz i Urszula Natali, córka Leona: „Po wkroczeniu armii sowieckiej do Lwowa ojciec został aresztowany i 22 stycznia 1940 r. wywieziony do Władywostoku (...). Następnie wywieźli do kopalni złota (nazwy nie pamiętam), tam w listopadzie 1940 r. ojciec zmarł”.

[24 V 2023]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki