Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
1.05.22 Łódź
Początek tegorocznej majówki spędzamy wraz z Dorotą w naszym ulubionym Lesie Łagiewnickim, położonym na północnych obrzeżach Łodzi. Pogoda zrobiła się całkiem przyjemna – dzisiejsze dziewiętnaście stopni to po niemrawym kwietniu spory postęp. Dojeżdżamy na parking przy ulicy Wycieczkowej, „kaloryferem” zwany. Od strony łączki przed wejściem do lasu dochodzą smakowite zapachy licznych grilli. Wśród oddających się beztroskiej biesiadzie sporo jest Ukraińców, których ojczyzna płonie teraz w ogniu wojny.
Natomiast w samym lesie ludzi już znacznie mniej. Czasem mijają nas rowerzyści bądź inni spacerowicze, ale spory kawałek drogi przechodzimy całkiem samotnie. Towarzyszą nam donośne trele ptaków, a drzewa i krzewy też się już na dobre przebudziły i wypuściły pierwsze świeżutkie, jasnozielone i śliskie listki. Co prawda ściółka leśna nadal jest zdominowana przez zeszłoroczne zeschłe liście, ale pojawiają się już całe połacie trawiastych enklaw, pośród których bielą się pola delikatnych zawilców. Niech nas jednak nie zwiodą pozory, bo te sympatyczne drobne kwiatki są trujące.
Dochodzimy do ulicy Okólnej i zaraz zawracamy. Wypełniamy płuca czystym leśnym powietrzem. Niekiedy musimy kawałek podejść, bo panuje tu wyżynny krajobraz o zróżnicowanej rzeźbie. Ta pozostałość po dawnej Puszczy Łódzkiej wchodzi bowiem w skład Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich, rozciągającego się pomiędzy Łodzią, Strykowem i Brzezinami. Nieodwołalnie nadchodzi pora powrotu. Przechodziliśmy całe półtorej godziny.