nowości 2024

Edward Balcerzan Domysły

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Tomasz Majzel Części

Karol Samsel Autodafe 7

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

książki z 2023

Andrzej Ballo Niczyje

Maciej Bieszczad Pasaże

Maciej Bieszczad Ultradźwięki

Zbigniew Chojnowski Co to to

Tomasz Dalasiński Dzień na Ziemi i 29 nowych pieśni o rzeczach i ludziach

Kazimierz Fajfer Całokształt

Zenon Fajfer Pieśń słowronka

Piotr Fluks Nie z tego światła

Anna Frajlich Szymborska. Poeta poetów

Adrian Gleń Jest

Jarek Holden Gojtowski Urywki

Jarosław Jakubowski Baza

Jarosław Jakubowski Koń

Waldemar Jocher dzieńdzień

Jolanta Jonaszko Nietutejsi

Bogusław Kierc Dla tego

Andrzej Kopacki Życie codzienne podczas wojny opodal

Jarosław Księżyk Hydra

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito w podróży

Franciszek Lime Garderoba cieni

Artur Daniel Liskowacki Do żywego

Grażyna Obrąpalska Zanim pogubią się litery

Elżbieta Olak W deszczu

Gustaw Rajmus >>Dwie Historie<< i inne historie

Juan Manuel Roca Obywatel nocy

Karol Samsel Autodafe 6

Kenneth White Przymierze z Ziemią

Andrzej Wojciechowski Budzą mnie w nocy słowa do zapisania

Wojciech Zamysłowski Birdy peak experience

City 6. Antologia polskich opowiadań grozy

Z DALA OD ZGIEŁKU, 25 listopada

2015-12-22 14:50

25 listopada Madryt położony w górach obudził się w śniegu i to takim, jaki w Polsce bywa w styczniu, a la alcaldesa de Madrid, czyli pani prezydent Manuela Carmena (o bardzo odpychającej aparycji) zdeklarowana lesbijka, bardzo gorąco i wylewnie przed fleszami reporterów i kamerami telewizji zaprezentowała swą intymną przyjaciółkę Maruję Torres. Co więcej, w dłuższym wywodzie wyłożyła swoje seksualne preferencje, podbudowując się deklaracją, że łechtaczka to wielki wynalazek. Bardzo obszernie i dogłębnie rozwodziła się na temat punktu G w kobiecej pochwie.
Pozytywną informacją, także madrycką, jest potwierdzony fakt że na terenie aglomeracji Madrytu stale bytują 3 albo 4 rysie iberyjskie, które przeszły z gór spod Toledo, pierwszy raz na teren stolicy Hiszpanii od 1964 roku.

© Tadeusz Zubiński