Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
copyright © https://niedobreliterki.wordpress.com 2018
Zbiory „City” są ewenementem na naszym, niezbyt przychylnym literackiej grozie, rynku wydawniczym. Zarazem też niewątpliwą nobilitacją dla autorów, którym udaje się trafić do ich spisu treści. Niektórzy spośród z nich zadawalają się jednorazową przygodą, inni – jak w przypadku Anny Szczęsnej, Zeter Zelke, Kornela Mikołajczyka, Dariusza Muszera, Bartosza Orlewskiego, Jarosława Turowskiego, Marka Zychli, czy najbardziej utytułowanego w tym gronie Tadeusza Oszubskiego – podejmują rękawicę, uczestnicząc w kolejnych odsłonach serii.
Serii, z którą warto się zapoznać z wielu powodów. Najważniejszym z nich jest oczywiście wsad, czyli niezmiennie wysoki poziom prezentowanych tekstów. Stanowi on coś w rodzaju przeglądu aktualnego stanu polskiej grozy, a w szerszej perspektywie pewnego rodzaju świadectwo tego, jak ta groza ewoluowała. I tak, w najnowszym tomie, który pojawił się w sprzedaży kilka miesięcy temu, pewne novum stanowi większa niż dotąd reprezentacja tekstów romansujących z kryminałem („Wazon”, „Wet za wet”), posapo („Gręboż”, „Przebudzenie ćmy”, „Kiedy przylecą ptaki”) czy bizarro fiction („Czarne myśli”, „B”, „Zaburzenia atmosferyczne”, „Miejszczuch”, „Miasto snów”).
Z pewnością za godne pochwały rozwiązanie można uznać Posłowie pióra dr Kseni Olkusz, która ze swadą podsumowuje książkę. Nie sposób się nie zgodzić z jej słowami, gdy pisze: „Ta eklektyczność, wyrażana poprzez dobór pisarzy różnych generacji, tekstów reprezentujących rozmaite idee czy konwencje, nie jest wadą, lecz cechą istotnie pożądaną”.
Co symptomatyczne, we wszystkich odsłonach antologii natrafiamy na teksty naszych krajan, na stałe mieszkających za granicą i dzielących się z czytelnikami swymi obserwacjami na temat tamtejszych realiów. Bywa to zarówno pouczające, jak i straszne.
Kończąc tę recenzję, leży oddać honor wydawnictwu Forma, które z żelazną konsekwencją (przy wparciu redakcyjnym Marka Grzywacza i Kazimierza Kyrcza) promuje rodzimych autorów. I to nie tylko tych znanych i lubianych, ale i dopiero zaczynających swą przygodę z literaturą. Wszak tradycją stało się, że do kolejnych zbiorów trafiają również opowiadania wyłonione w drodze konkursu.
Optymizmem napawa fakt, że w zapowiedziach wydawnictwa (póki co bez konkretnej daty) widnieje tytuł „City 5. Antologia polskich opowiadań grozy”.
Myślę, że nie tylko ja z utęsknieniem czekam na tę pozycję.
Dominik Dobrowolski
City 4. Antologia polskich opowiadań grozy – http://www.wforma.eu/city-4-antologia-polskich-opowiadan-grozy.html