nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

"Pan Swen", www.dwutygodnik.com 86, 7/2012

copyright © www.dwutygodnik.com 2012

(...) Świat przedstawiony przez Kamińskiego to rzeczywistość zabaw, którymi nie muszą kierować żadne logiczne reguły. Zostały one opisane z dystansem, miejscami dość bezemocjonalnie mimo narracji pierwszoosobowej. Ten dysonans sprawia, że nie tak łatwo od razu wejść w świat „Pana Swena”.

Każda zabawa, każdy pomysł zrodzony w nieskrępowanej wyobraźni może stać się centralnym elementem akcji, epicentrum wydarzeń. Tak jakby cała energia rzeczywistości koncentrowała się nagle na tej niecodziennej sytuacji. Dostęp do tej energii mają właśnie dzieci, nieustannie zanurzone w dziwnościach i niesamowitościach. Wraz z wchodzeniem w dorosłość traci się być może te zdolności – pobrzmiewa tu echo niepokojów chociażby z „Wyspy dzieci” Pera Jersilda.

(...) Pan Swen jest wyjątkowy. Wciąż stawia przed sobą wyzwania, choć zwykle kuriozalne. Mimo że jest bohaterem tytułowym, nie odgrywa we wszystkich opowiadaniach równie ważnej funkcji, w niektórych nie pojawia się wcale. Jego rola w zbiorze jest niejednoznaczna. Patronują mu Tomek Sawyer i Winnetou, ale w licznych odniesieniach gubi się jego tożsamość. Być może nawet w ogóle jej nie posiada, a żyje wyłącznie dzięki dzieciom, ich spojrzeniom oraz innym światom, które dla nich odbija.

(...) Czy żeby żyć w świecie wyobraźni i widzieć więcej niż inni trzeba być dzieckiem lub Panem Swenem? Książka Kamińskiego przypomina, że również literatura może być kluczem do światów.
Paweł Orzeł


całość recenzji: http://www.dwutygodnik.com/artykul/3740-gabriel-leonard-kaminski-pan-swen.html


Gabriel Leonard Kamiński Pan Swen (albo wrocławska abrakadabra)http://www.wforma.eu/221,pan-swen-(albo-wroclawska-abrakadabra).html