Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej o plikach cookies na naszej stronie.[Zamknij]
nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

"Wojna", laudacja przy nominacji do Bydgoskiej Nagrody Literackiej, 10.05.2021

copyright © Dariusz Nowacki 2021

Wypada oznajmić, że Jarosław Jakubowski bardzo aktualną powieść napisał. Trochę na podobieństwo końca lat 30. ubiegłego wieku niepokojąco często mówi się dziś o wojnie w Europie. Nie tylko publicyści na okrągło pytają: czy i kiedy wybuchnie, gdzie i od czego się zacznie? To coś więcej niż nastrój bądź aura. Może przeczucie podszyte determinizmem? Wypatrywanie nieuniknionego? W realistyczno-fantastycznej powieści Jakubowskiego mnóstwo motywów wydaje się znajomych. To, jak wyglądają agresorzy i jak się zachowują, jakiego sprzętu i metod terroru używają, znamy skądinąd, z telewizyjnych migawek, z reportaży, z ponurego imaginarium, któremu na imię „wojna XXI wieku”. I tu od razu wpada nam w oko przewrotne ujęcie pisarza: wojna odmalowana w tej powieści, choć rozgrywa się współcześnie, ma bardzo archaiczne atrybuty – jest partyzancka, leśna, dzika, w zupełnie starym, a przez to przerażającym stylu. Zresztą czy to na pewno wojna? Nie żołnierze w niej uczestniczą, lecz bandy najemników nieznanego pochodzenia. A co jest stawką? Wyłącznie przemoc, terroryzowanie ludności cywilnej, perwersyjne mordy, gwałty i rabunki. Rozmach Jakubowskiego idzie zresztą dalej: wojna z kart jego powieści to wojna wszystkich ze wszystkimi, nie wyłączając istot nadprzyrodzonych, bytów pozaludzkich, żywych i umarłych. To poszerzenie pola walki pełni tu filozoficzno-moralną funkcję, bo przecież Jakubowskiemu nie o batalistykę chodzi, ale o zadumę nad ludzką naturą; jak gdyby chciał nas skonfrontować – mówiąc nieco poetycznie – z czarnym nurtem płynącym w naszych czarnych sercach. Mimo że szuka się tu jakiejś pociechy wywiedzionej, acz niebezpośrednio, z chrześcijaństwa, wymowa „Wojny” jest pesymistyczna. Cóż, wszak zasadniczo przebywamy w Ciemnej Dolinie, a to – rzec by można – zobowiązuje.

Powieść Jarosława Jakubowskiego jest przemyślnie skonstruowana. Kolejne rozdziały utworu przynoszą opowieści poszczególnych świadków i uczestników brutalnych wydarzeń w Ciemnej Dolinie i jej okolicach. Niezwykle fortunne to rozwiązanie – opowieść przekształca się w kontrapunktowy wielogłos, zyskuje na dynamizmie, fabularnie zaciekawia. Jakubowski to niezwykle doświadczony pisarz o wszechstronnym dorobku (nie tylko prozatorskim). Z uwagi na wiek autora za nic nie zaryzykowałbym określenia opus magnum. Może więc ostrożniej: „Wojna” to jego najbardziej okazała i najbardziej ambitna wypowiedź w prozie artystycznej; rzecz jasna, z dotychczas przez niego ogłoszonych.
Dariusz Nowacki



Jarosław Jakubowski Wojnahttp://www.wforma.eu/wojna.html