Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej o plikach cookies na naszej stronie.[Zamknij]
nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

"Zanim pogubią się litery", https://dajprzeczytac.blogspot.com, 08.11.2023

copyright © https://dajprzeczytac.blogspot.com 2023


„Zanim pogubią się litery” to liryczne epifanie. Już w otwierającym tom wierszu Grażyna Obrąpalska jasno daje do zrozumienia, jaki charakter będzie miała jej poezja.

Wszelkie te błyski codzienności, ulotne chwile, impresje, nagłe myśli – to jest przedmiotem książki. Nie dziwi zatem, że autorka wybrała miniaturę jako sposób ich komunikowania.

Jak czytamy w notce biograficznej, poetka zajmowała się archiwum Jarosława Iwaszkiewicza. Zatem rodzina pisarza była jej bliska, czemu dała wyraz m.in. w poezji. Krótki cykl „Ze Stawiska” to liryczne portrety jego mieszkańców (nie tylko osób, ale i zwierząt). Te wiersze są jak zapisane pożegnania, ostatnie wymiany myśli, wspomnienia.

W centrum zainteresowań Obrąpalskiej są ci, co odeszli i to, czego ubywa. Poświęca wiersze rodzinie, przede wszystkim mamie, „która tak bardzo bała się śmierci”. Trzy wiersze składają się na kolejną cząstkę – „1981-1982”. To z kolei krótkie refleksy o ponurych czasach, gdzie brutalnie rozdzielano rodziny, a finał wielu małżeństw miał adres na „Rakowickiej”... Trudne tematy, ale jakie świetne wiersze! Kilka słów, a emocje się rozlewają po całym papierze...

No i słowo o psach. Wszak im też poetka oddała należne miejsce w swojej książce. Jakby uwieczniała, w lirycznych migawkach, wszystkie te kochane stworzenia. Pośród swoich ulubieńców, Obrąpalska umieszcza też książki! Z czułością pisze o tych „smutnych”, co ich nikt nie czyta, chętnie dzieli się także swoimi literackimi fascynacjami. I znów przemyka nawet i w tym temacie widmo umierania...

W „Zanim...” poetka właśnie oswaja śmierć. A może ją w jakiś sposób zaklina? Utrwalając tych, którzy odeszli oraz to, czego już nie ma – tym samym zapewniając w jakimś stopniu im nieśmiertelność? Podmiot Obrąpalskiej nie zrzuca na czytelnika ciężaru swojego cierpienia. Przeciwnie, jej spokój (ducha), dystans, jakby pogodzenie się z biegiem rzeczy, podnosi na duchu. Pozwala skupiać się nie na braku, ale na pamięci.

Gdy myślimy o bohaterach tej książki to nie patrzymy na nich przez pryzmat tego, że ich już nie, ale zapamiętujemy to, jacy byli, jacy z kart zbioru nam się wyłaniają. Zatem Grażyna Obrąpalska pisząc o śmierci, pisze tak naprawdę o... życiu!

Tym bardziej, że w świecie poetyckim „Zanim...” kres życia nie jest żadną granicą. Jest swoistym przejściem, ale niczego nie oddziela. Podmiot dalej jest swoimi bliskimi, ale już w nieco innej relacji. Nieustannie pielęgnuje więzi, opowiada im, dyskutuje z nimi „w ogrodzie”. Podkreśla: „rozmawiam, więc są”.

To zdumiewające, że tak intymna książka, opowiadająca o rodzinie i znajomych poetki, o osobistych relacjach, fascynacjach i wspomnieniach, może okazać się książką tak bliską czytelnikowi spoza tego kręgu. Grażyna Obrąpalska tworzy piękne miniatury, przejmujące portrety.
Kinga Młynarska


Grażyna Obrąpalska Zanim pogubią się literyhttp://www.wforma.eu/zanim-pogubia-sie-litery.html