Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej o plikach cookies na naszej stronie.[Zamknij]
nowości 2025

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

Bazgroły, 29.05.2020

2020-05-29 13:16

Zapytała: miałeś kiedyś w duszy błędy ortograficzne? Miałem. Odpowiedziałem szybciej, niż zdążyłem o tym pomyśleć. Zakładam zatem istnienie jakiejś ortografii duszy, albo – że sama dusza jest ortograficzna. Bądź bytuje (istnieje) według osobliwego zapisu. No tak, przypominam sobie, jak to jest w hebrajszczyźnie z podobnymi do siebie literami słowa oneg i nag’a. Pierwsze oznacza rozkosz, drugie – plagę. A nasze homonimy? Morze i może?
Błędy w mojej duszy są najczęściej błędami „homonimicznymi”. Widzę morze, a może to nie morze?

© Bogusław Kierc