Jak wielu ludzi, ja też nie lubię piątku trzynastego i wolę, żeby mi czarny kot nie przebiegał drogi. Zdarza mi się myśleć magicznie, w wyniku czego chucham na przykład na znaleziony grosik, zanim go wrzucę do kieszeni. Myślenie magiczne nie jest racjonalne ale i jest. Ponieważ rozum ludzki zna swoje ograniczenia i kapituluje wobec nie do końca poznawalnego świata, który wyprzedza nas zawsze i przerasta. W efekcie umysł zgadza się także na irracjonalne przejawy egzystencji, do których należą tak niebagatelne zagadnienia jak sens życia (nie istnieje „naukowy sens życia”), moralność lub sztuka. Skrajni racjonaliści (scjentyści) wierzą co prawda, że mózg ludzki prześwietli kiedyś wszechświat na wylot, jednak ich wiara to właśnie tylko wiara, czyli kategoria przekonań nie popartych dowodem, które sami scjentyści z takim zapałem zwalczają.