nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

BŁĘDNIK ONLINE, Z zapisków mizantropa

2016-04-24 13:38

Z ZAPISKÓW MIZANTROPA

 

1. Słowa, za którymi zdecydowanie nie przepadam: „ubogacać”, „urokliwy”, „upierdliwy”, „wypłacać z bankomatu” (powinno być „podejmować”), „edycja konkursu” (czy „edycja festiwalu”), „dobra zmiana”;

2. Rozkosze powszechnej alfabetyzacji. Ja, literat, nie lubię zbytku liter, brzydzą mnie teksty wżerające się w mury miast, wszystkie te graffiti, bannery,  bilbordy, vlepki, neony i tak dalej. Co za okropna mania pisania wyległa na ulice! Wydaje mi się, że lepiej było na świecie w czasach, gdy tylko niewielu ludzi umiało pisać, no i czytać.

3. „Życie jest zdrojem rozkoszy, ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie”. (Fryderyk Nietzsche, „Tako rzecze Zaratustra”)

4. Nie wierzę w wieżowce, wierzę w wieże. Wieżowce sumują piętra z małymi ludzikami, aby wynieść tychże na jakiś poziom nad-człowieczeństwa, wertykalnej przewagi nad tym, co poziome. Jest to żenujące głupstwo... Co innego wieże: świątynne, obronne, obserwacyjne lub strażnicze: powody istnienia wież wydają się dosyć oczywiste. Dlatego wierzę w wieże, a nie wierzę w wieżowce.

5. Jestem członkiem jury w pewnym konkursie literackim. Robię notatki z materiałów przedstawionych nam do oceny. Oto przykładowe zdania z wierszy:  „Chandra szczerzy zęby jak przewrotna hydra. / Do łóżka włazi, by ochłapy ciszy / i strzępy spokoju skraść mi”. „Wśród cór Demeter / Nie masz dziewicy / Skłonnej zasiadać / Po mej prawicy”. „Idziesz, bezowocnie idziesz / w stronę jego; / na oczach – mgły woale”. „Księżyc rozrzuca srebro / na skronie seniorów…”