Nowości 2023

Zenon Fajfer Pieśń słowronka

Bogusław Kierc Dla tego

Elżbieta Olak W deszczu

Karol Samsel Autodafe 6

Książki z 2022

Andrzej Ballo Bodajże

Wenanty Bamburowicz Masy powietrza

Maciej Bieszczad Miejsce spotkania

Kazimierz Brakoniecki Oumuamua. Atlas wierszy światologicznych
 
Roman Ciepliński Schyłek

Zbigniew Chojnowski Tarcze z pajęczyny

Zbigniew Chojnowski Tyle razy nie wiem

Wojciech Czaplewski Dzieje poezji polskiej

Marek Czuku Nudne wiersze

Tomasz Dalasiński Przystanek kosmos i 29 innych pieśni o rzeczach i ludziach

Michał Filipowski Licytacja kamienia

Anna Frajlich Powroty [wiersze zebrane. tom 2]

Anna Frajlich Przeszczep [wiersze zebrane. tom 1]

Paweł Gorszewski Uczulenia

Jarosław Jakubowski Dzień, w którym umarł Belmondo

Bogusław Kierc Był sobie

Andrzej Kopacki Gra w hołybkę

Zbigniew Kosiorowski Metanoia

Franciszek Lime Formy odbioru. Poetyckie przekazy z Bezrzecza i Szczecina

Piotr Michałowski Światy równoległe

Dariusz Muszer Baśnie norweskie. tom 2

Ewa Elżbieta Nowakowska Gwiazda drapieżnik

Halszka Olsińska Przebyt

Uta Przyboś Jakoby

Agnieszka Rautman-Szczepańska Wypożyczalnia słów

Karol Samsel Autodafe 5

Karol Samsel Fitzclarence

Julia Anastazja Sienkiewicz Wilowska Planetoida, pechowy graf i wielka filozofia. Opowieści z przedwojennego Tuczna i okolic

Bartosz Suwiński Dutki

Inka Timoszyk Nieskończoność podróży

Sławomir Wernikowski Partita

Alex Wieseltier Krzywe zwierciadło

Kenneth White Ciało absolutu

City 5. Antologia polskich opowiadań grozy
 
eleWator. antologia 2012-2021. proza

Henryk Bereza. Krystyna Sakowicz. Korespondencja

PISMO SZYBKIE, Sennik szczęśliwicki (40)

2022-11-29 15:51

13 czerwca 1986
Przyjechałam do domu rodzinnego, zarzucano mi, że nic nie robię, nie potrafię nawet włączyć pralki, umiem tylko bujać w obłokach – przechodziłam z kąta w kąt, nie miałam tu dla siebie miejsca. Wybiegłam na pocztę, aby zadzwonić do Franciszka. Zastałam tam mężczyzn słuchających przez radio notowań giełdowych w XIX wieku. Były tam też kobiety w kapeluszach, spacerujące, pijące koktajle. Przybiegłam w nocnej koszuli z szorstkiego płótna, boso. Nie udało mi się zamówić rozmowy z Franciszkiem w XX wieku. Odłożyłam słuchawkę i zobaczyłam, że mama szuka mnie, roztrącając ludzi. Schowałam się za kontuarem baru, jakiś rzucony ciężki przedmiot śmignął mi nad głową. Świadkowie zapewniali mnie, że rano wezwą lekarza, który potwierdzi, że jestem w szoku. Prawdopodobnie dopiero wtedy będę mogła wrócić do siebie. Tymczasem zapakowano mnie do łóżka za kotarą. Doktor, stary człowiek o pięknych, białych włosach powiedział, że zachowuję się nienormalnie, gdyż czuję nienormalność tego, co się dzieje i konkretny lęk. Orzekł, że mam amnezję. Dotyczy pamięci bieżącej. Przyszło więc mnóstwo pań i panów z XIX wieku i wokół mego łóżka zrobiło się przyjęcie. Powiedziano, że wynaleziono już na świecie kolorowe telewizory, że mój ojciec taki kupił. Właściwie nie było go na to stać, więc zbankrutował.

© Marta Zelwan