Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
DRAS WALDEMAR (1955-1994). Jeden z tych niezwykłych tytułów („Nad stawem jasnowidzenia”), niezwykłych i niezmiennie intrygujących, który pozostaje przy mnie od wielu lat. Najchętniej ukradłbym tytuł i nie oddał. Choć z poezją Waldemara Drasa nie jest mi po drodze („Pocałunki wybuchają jak oklaski!”), prawdopodobnie nie umiem go czytać.
Waldemar Dras: „Nad stawem jasnowidzenia”. Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1979, s. 49
[28 VIII 2018]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki