nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Neciuk-Szczerbiński Zbigniew

2022-05-29 14:07

NECIUK-SZCZERBIŃSKI ZBIGNIEW (1918-1978). Urodził się 20 czerwca 1918 roku we Lwowie jako Zbigniew Neciuk. Występuje również jako Szczerbiński i Neciuk-Szczerbiński („Zbigniew Neciuk, o przybranym w konspiracji nazwisku Szczerbiński”). Wdowa po sybiraku, Helena Szczerbińska, „opracowała” w 1994 roku jego zapiski i opublikowała pod tytułem „Droga do Uchty”.
Szczerbińskiej zawdzięczamy biogram, z którego chętnie korzystam: „Uczestnik Kampanii Wrześniowej, dowódca oddziału partyzanckiego, oficer Armii Krajowej i Ludowego Wojska Polskiego. Aresztowany przez Informację Wojskową w 1944 roku, przekazany NKWD, więziony przez 5 lat w łagrach. Od 1949 roku w Kraju (...)”.
Z moich najnowszych wierszy nie zdołam wiele uratować, wprawdzie ogłosiłem je drukiem („Piosenka dla sybiraczki Lidii Argasińskiej”, „Wywózka. Fragment lamentacji”), ale dziś widzę, że z publikacją mogłem poczekać. Wiersze prezentują się dość przeciętnie, trzeba nad nimi zapłakać. Nad nimi i nad sobą.

[28 VIII 2021]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki