nowości 2024

Edward Balcerzan Domysły

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Tomasz Majzel Części

Karol Samsel Autodafe 7

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

książki z 2023

Andrzej Ballo Niczyje

Maciej Bieszczad Pasaże

Maciej Bieszczad Ultradźwięki

Zbigniew Chojnowski Co to to

Tomasz Dalasiński Dzień na Ziemi i 29 nowych pieśni o rzeczach i ludziach

Kazimierz Fajfer Całokształt

Zenon Fajfer Pieśń słowronka

Piotr Fluks Nie z tego światła

Anna Frajlich Szymborska. Poeta poetów

Adrian Gleń Jest

Jarek Holden Gojtowski Urywki

Jarosław Jakubowski Baza

Jarosław Jakubowski Koń

Waldemar Jocher dzieńdzień

Jolanta Jonaszko Nietutejsi

Bogusław Kierc Dla tego

Andrzej Kopacki Życie codzienne podczas wojny opodal

Jarosław Księżyk Hydra

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito w podróży

Franciszek Lime Garderoba cieni

Artur Daniel Liskowacki Do żywego

Grażyna Obrąpalska Zanim pogubią się litery

Elżbieta Olak W deszczu

Gustaw Rajmus >>Dwie Historie<< i inne historie

Juan Manuel Roca Obywatel nocy

Karol Samsel Autodafe 6

Kenneth White Przymierze z Ziemią

Andrzej Wojciechowski Budzą mnie w nocy słowa do zapisania

Wojciech Zamysłowski Birdy peak experience

City 6. Antologia polskich opowiadań grozy

PONIEWCZASIE. Ołpiński Stefan Eugeniusz

2022-07-31 16:04

OŁPIŃSKI STEFAN EUGENIUSZ (1898-1944). Utknąłem nad „Karierą Szambelana” Jerzego Rawicza, trzeba więc, nie porzucając opowieści o Ołpińskim, otworzyć jakąś pierwszorzędną książeczkę poetycką. I odpocząć od Ołpińskiego, autora m.in. „Polipów”. Bo Stefan Ołpiński (Stephan von Olpinsky, von Osten-Olpinsky, Stefan Eugeniusz Osten) publikował w języku polskim, niemieckim i francuskim („La Pologne et son destin”).
Najbardziej intryguje mnie „Die Steine weinen”, książki jednak żadną miarą nie przeczytam: „jeżeli toto w ogóle ukazało się, to był to zapewne cieniutki tomik młodzieńczych wierszy (któż z nas nie grzeszył?), który ukazał się w języku niemieckim, po wyjściu Ołpińskiego z wojska, zapewne w 1917 roku”.
I znowu Rawicz, poprzestańmy na jego ustaleniach: „otóż tytuł ten pojawia się w języku polskim w późniejszych książkach Ołpińskiego w dwojakiej wersji, raz ‘Kamienie płaczą’, co stanowi dokładny przekład z niemieckiego, a innym razem ‘Płaczące skały’, co odpowiadałoby niemieckiemu ‘Die weinenden Felsen’. Natomiast tytuł niemiecki nie ulega nigdzie zmianom, wszędzie ‘Die Steine weinen’. Byłby to dowód na to, że oryginał był niemiecki, a tytuł w przekładzie ulegał zmianom”.

Jerzy Rawicz: „Kariera Szambelana”. Czytelnik, Warszawa 1971, s. 342

[12 V 2022]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki