nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PRÓBY ZAPISU, Epizod pięćdziesiąty szósty

2021-09-14 04:59

Nieodpłatnie: za Bóg zapłać, bezinteresownie, za frajer, dla ładnych oczu, bezpłatnie, darmocha, darmowo, dla pięknych oczu, darmo, za darmo, bonusowo, za darmochę, gratisowo, na piękne oczy, na ładne oczy, za friko, za nic, gratis, honorowo. Ludzie proszą mnie o różne rzeczy. Czasami wychodzą z założenia, że zwyczajnie mam im zrobić to i tamto. Zapominają przy tym zapytać, ile kosztuje moja praca. Z góry zakładają, że dostaną zamówienie za frajer. Lubię pracować dla przyjaciół, wtedy wystarczają mi piękne oczy i uśmiech.

I sen.

Z Jackiem D. przenosiliśmy się w przeszłość, by zbadać zjawisko znikania ludzi, którzy pojawiali się nagle w innych miejscach. To był początek XIX wieku, więc Jacek nie wzbudzał żadnego zdziwienia, chociaż ja i owszem z moim aparatem i fryzurą. Byliśmy na cmentarzu, bo zmarł ktoś z jego rodziny i chciał obejrzeć ceremonię. Cala reszta była dla nas naturalna i nie powodował żadnych emocji. Miałam wrażenie, że odwalam robotę, bez żadnego sprzeciwu i wątpliwości. Czekaliśmy na Piotra (Jacka męża) zrobiłam kilka zdjęć i pojawił się Piotr, stanął w miejscu, gdzie miał być wykopany dół dla zmarłego i nagle wyparował jak kamfora, a ja się obudziłam.


© Małgorzata Południak