nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

"Bezpruderyjna forma osobistej treści Henryka Berezy w kilku słowach opisana", www.szczecinczyta.pl, 16.02.2012

copyright © www.szczecinczyta.pl 2012

Zgłoski, figury myśli, głosu zawieszenie... Zgłoski to twórczość nieokropkowana, bezprzecinkowa, bezpruderyjna i niczym nie ograniczona. "Słowa, słowa, słowa...". Trudno opisać poetę, który woli być widziany przez pryzmat słów oszczędnych.

Henryk Bereza, pisarz, eseista, krytyk literacki, urodził się w 1926 roku w Miedniewicach. Ukończył polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim w 1952 roku. W latach 1977-2005 w miesięczniku literackim "Twórczość" publikował swoje teksty w rubryce "Czytane w maszynopisie". Był również przez dwa lata przewodniczącym jury nagrody literackiej "Nike".

Henryk Bereza publikuje już od 1966 roku (...). Tom Zgłoski został wydany w 2011 roku i jest to trzeci tom poetycki po Miarach, dziewięćdziesięciu dziewięciu trójwierszach; Względach sześćdziesięciu sześciu dwuwierszach (plus jeden), kiedy to uporządkowanym rachunkiem przyszła kolej na czterdzieści i cztery jednowierszowe Zgłoski (z przekroczeniami).

W zbiorze nie brak wielu głębokich przemyśleń i wielce trafnych uwag dotyczących świata i literatury jako takiej, nie brak też prywatnej warstwy, ubranej w metaforyczne słowa, które w pełni zdolne są zrozumieć wtajemniczone osoby (mam tu na myśli nie tylko filologiczno-naukowe wtajemniczenie, ale i prywatne kontakty artysty).

Nie należy też zapominać, że Zgłoski to wreszcie 44 jednowiersze (z przekroczeniami), zawierające w sobie kołomyjki i nagrobki; zestawienie, stanowiące nieodłączny dualizm ludzkiego życia – motyw zabawy i jednoczesnej pamięci o śmierci (jak średniowieczny danse macabre, czyli motyw tańca ze śmiercią). Tańczymy zaś kołomyjkę, na sposób huculski, szybki, zwiewny, jak zmieniające się trendy literatury, jak zmieniająca się liczba lat w metryce. Obecność zaś nagrobków, będących prywatnymi epitafiami, podziękowaniami i pamięci, nie są tu niczym nie na miejscu. To przecież zwykła (nie!) codzienność.

Zgłoski to swoiste, nieco wulgarne, ale pociągające obnażenie, obserwujemy świat autora jakby przez dziurkę od klucza. Z pobieżnego punktu widzenia Zgłoski są zarazem o tematyce autobiograficznej, krytycznoliterackiej, to też z pewnych względów lingwistyczna zabawa językiem. To gratka dla miłośników oszczędnej w słowa formy o kipiącej treści. Takiego posiłku słów dawno mi brakowało. Dziękuję Ci, Kapitanie.
Agata Witek


Henryk Bereza Zgłoskihttp://wforma.eu/211,zgloski.html