Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
Lotnisko w Iraklionie nosi imię Nikosa Kazantzakisa, całkiem udanego pisarza greckiego, który kiedyś powiedział o sobie: „Byłem bednarzem, rzecznikiem katharévousa, nacjonalistą, obrońcą dimotikí, intelektualistą, pisarzem, fanatykiem religijnym, ateistą, estetą – i na to wszystko nie dam się już nigdy więcej nabrać.” Innymi słowy, pisarz wyznaje: zmieniałem poglądy jak rękawiczki, ale teraz zamknęli mu sklep z galanterią skórzaną, więc nie będzie wychodził z domu. Ciekawy typ.
(Wyjaśnienie dla wnikliwych: Współcześnie istnieją dwie formy języka nowogreckiego. Katharévousa, czysta mowa, to sztucznie utworzony język, którym do dziś posługuje się po części konserwa, naukowcy i kościół. Dimotikí z kolei to język ludu, obecnie uznany za oficjalny język mówiony i pisany.)