nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Jan Drzeżdżon Rotardania

Anna Frajlich Pył [wiersze zebrane. tom 3]

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Artur Daniel Liskowacki Zimno

Grażyna Obrąpalska Poprawki

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Uta Przyboś Coraz

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

Karol Samsel Cairo declaration

Andrzej Wojciechowski Nędza do całowania

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PISMO SZYBKIE, Locus Solus

2015-11-30 11:38

Widok jasnego morza jest moją pamiątką z porannego zajrzenia do śnienia świata.
Ziemie snów wynurzają się tam samorzutnie z wirtualnej wody.
Gdy wracam stamtąd, przypomina mi się wieloryb Raymonda Roussela, z wysepką na grzbiecie.

I to, że ktoś siedzący na tej wyspie w więzieniu pisał kolcem róży, zanurzanym w nie pamiętam skąd zdrapanym złotym pyle.

Prawdopodobnie zawsze można gdzieś znaleźć złoty pył.
Z przeczytania tego tekstu znam wieloryby, pławikoniki i leczniczy błękitny blask, ten blask widziałam w swoim dzisiejszym śnie, którego w tej chwili nie opiszę, są jeszcze wcześniejsze obrazki snowe do naszkicowania.

Locus Solus przez trzy minuty świetlne należy do listopada.
 

© Marta Zelwan